limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 37.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.56km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 maja 2015 | dodano: 21.05.2015

+10. Pochmurno. Jezdnie mokre. Start 6:09. Już ludziom przeszła ostrożność jeśli chodzi prędkość. Pomimo kiepskich warunków niektórzy jechali z wielką fantazją. Pomimo tego przejazd spokojny. Standardowo foto hotelu. W centrum Zagórza zmiany w okolicach budowy ronda. Kawałek asfaltu już gotowy i w związku z tym poprzestawiane słupki i inaczej się tam jeździ. Ale do końca prac jeszcze daleko. Finisz w mżawkowym opadzie z zapasem minutek.
GPS na Zielonej raczył był paść.

Po pracy pochmurno ale jezdnie suche. Jedynie w terenie mokro więc w takie warunki się nie pchałem. Powrót bez większego gięcia a jedynie z urozmaiceniami. Na początek standardem przez Mec i Środulę do Będzina. Potem 12% na Syberkę i przez kładkę nad "86/94" do M1 w Czeladzi. Objeżdżam hipermarket i jadę do Czeladzi równoległą do "94". Omijając rynek, przez osiedle wbijam na kierunek do Wojkowic i tamże dojeżdżam. Przy Orlenie jeszcze większy bałagan niż był. Roboty wciąż w toku. Przebijam się za wiadukt kolejowy i skręcam w teren do domu. Powrót kręcony spokojnie, niespiesznie. Generalnie przyjemny. Trochę tylko nogi wychłodniały.


Kategoria GPS-, Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!