limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDSD

  • DST 46.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.73km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 maja 2015 | dodano: 08.05.2015

+5 na wstawaniu. +6 na starcie. Miejscami było chyba jednak sporo chłodniej bo buchałem parą z ust jak smok. Nogi i uszy też poczuły, że termicznie bywa nieciekawie. Start 6:11 więc jest zapas czasowy i kręcenie bez ciśnienia. Przejazd spokojny. Po drodze kolejne foto hotelu. Na budowie ronda w centrum Zagórza rozpirz trwa. Na miejscu z zapasem około 5 min.

Po pracy bez gięcia szybki powrót do domu. Kolejno: Mec, Środula, Stary Będzin, stadion, nerka, Zamkowe, Grodziec, Gródków. Przejazd bez sensacji. W domu przepakowanie plecaka i z buta na zbiorkom do Będzina. Odbieram z serwisu Błękitnego Rumaka. Wymieniony płyn hamulcowy. Ten co był to podobno jakaś czarna breja. Jest różnica w hamowaniu i to zauważalna. Ale niedługo będzie pewnie trzeba klocki wymienić jak pojeżdżę z sakwami. Z serwisu zaginam do Kauflanda po małe zaopatrzenie i stamtąd już bez ciśnienia przez Łagiszę i Sarnów wracam do domu. Tu jeszcze drobna poprawka regulacji tylnej przerzutki i kilkaset metrów testu. Jest dobrze. Cieszy mnie nowa przerzutka na przodzie. Pracuje o niebo lepiej niż poprzednia. Jak na Rzeźniku udało się pojeździć spokojnie dzisiaj, tak na Rumaku mi 2x zajechali drogę w Będzinie. Raz bardzo chamsko jak zjeżdżałem na dużej prędkości z górki, drugi raz na rondzie UE. Baby za kierownicą :-/


Kategoria PłynHamulcowy, Serwis, Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!