limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 36.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.74km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 lutego 2015 | dodano: 24.02.2015

+4. Wiatr nierejstrowalny. Jezdnie mokre. W koleinach minimalna ilość wody. Bez opadów. Start 6:02 i od samego początku mam wrażenie, że przejazd będzie szybszy raz, ze względu na temperaturę, dwa, na pojazd. W centrum Dąbrowy Górniczej ląduję przy średniej 26km/h. Potem już ciut wolniej bo światła, skrzyżowania i inne takie. Dodatkowo przy budowie ronda w centrum Zagórza muszę zmienić nieco kierunek bo zryli mi pobocze. Trochę mi to ciężko przez gardło przechodzi... tfu, cholera... ale przejazd do pracy był dziś czystą przyjemnością :-p

Po pracy powrót bez gięcia ale z wariacjami. Kolejno: Mec, Środula, Stary Będzin, 12% na Syberkę, Zamkowe, Grodziec i Gródków. Tym razem chyba jazda pod lekki podmuch. Ewentualnie ochłodziło się powietrze. Czuć było chłód. Powrót mimo tego równie przyjemny i zadziwiająco szybki. I straszna radocha na zjazdach :-)


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 06:39 wtorek, 24 lutego 2015 | linkuj Dobrze prawisz :-)
gizmo201
| 06:25 wtorek, 24 lutego 2015 | linkuj i tak ma być, że przejazd przyjemnością jest nieważne gdzie
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!