limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 19.44km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 listopada 2014 | dodano: 12.11.2014

+8 i znowu ciemności na starcie. Trochę wysokich chmurek, które jednak nie zrobiły dziś zbyt efektownego wschodu słońca. Start jak najbardziej w oknie - 6:05. Mając w zapasie sporo minutek dziś nieco inaczej pojechałem sobie kawałek od świateł na "86" do Zielonej, tzn. elektrownię w Łagiszy objechałem od północy. Dystansowo wyszło niemal tak samo. Przed wjazdem na parking elektrowni stał sobie po lewej patrol Policji. Mną się nie zainteresowali ale samochodem za mną już tak. Do miejsca, gdzie zwykle robię foto budowanego obok Nemo hotelu, przejazd bardzo spokojny. Na zjeździe ze świateł na Alei Róż w stronę Zagórza jakieś bezmózgowie zajeżdża mi drogę skręcając we wjazd na "94". Chyba nawet migacza nie użyło bo za mną jeszcze jakiś samochód toto obtrąbił. Może i jemu drogę też zajechało. Ciśnienie mi się nieźle podniosło. Jak tylko miałem okazję, to zjechałem na "ścieżkę rowerową" przy Braci Mieroszewskich by się nieco uspokoić. Reszta przejazdu już bez sensacji. Na miejscu jeszcze ze sporym zapasem minutek pomimo tego, że się w ogóle nie spieszyłem.

Po pracy nieco cieplej niż rano więc kurtka do sakwy a na klatę lekka bluza. Trochę się obawiałem, że może być niezbyt przyjemnie ale się rozczarowałem. Termicznie całkiem ok. Powrót przez Mec, Środulę, Stary Będzin, stadion, Zamkowe, Grodziec, Wojkowice. Tak się zastanawiam, czy kawałek torowiska dawnej linii tramwajowej "25" na odcinku Grodziec-Browar - Rozkówka nie zamieni się w niedalekiej przyszłości w ścieżkę rowerową czy też tylko trwają tam zwykłe prace związane z remontem lub rozbudową np. sieci wodociągowej. Na pewno coś kopali, bo na kawałku nawet musiałem się przebić przez rozmiękły i rozmokły kawałek terenu. Opony upaprane jak diabli. Generalnie fajnie by było bo powstałby fajny ciąg komunikacyjny do Czeladzi i do Wojkowic.
Powrót bez sensacji, raczej w spokojnym tempie. Końcówka już prawie w ciemnościach. Miałem jeszcze zagięcie do wisowego Lewiatana zrobić ale mi przeszło. Trzeba będzie jutro :-/


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!