limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 38.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 września 2014 | dodano: 17.09.2014

Nie zerknąłem na termometr ale odczuwalnie nieco chłodniej niż wczoraj. Postawiłbym na jakieś +10. Niebo bezchmurne poprzecinane smugami kondensacyjnymi przelatujących samolotów. Start znów poza oknem - 6:21. Kręcenie przebiega jednak sprawnie, udaje się bez stania przeskakiwać światła więc nadrabiam nieco opóźnienie i na miejscu tylko z 2 minutami w plecach. Przejazd bez sensacji.

Popołudniem przepiękne słoneczko choć bez upałów. Wiejący wiaterek raczej należał do kategorii chłodnych. Powrót początkowo standardem przez Mec, Środulę, Stary Będzin i ścieżkę przy Małobądzkiej ale po drodze odbijam na 12% w stronę Syberki i dalej Zamkowe. Stamtąd kierunek na Grodziec ścieżką po dawnym torowisku linii tramwajowej "25" ale tylko kawałek. Po drodze odbijam w pola sprawdzić, czy moje podejrzenia okażą się słuszne co do tego, gdzie wyjadę. Okazują się słuszne. Terenowy odcinek kończę na wylocie z Czeladzi w stronę Wojkowic. Stąd już bez większego gięcia do domu. Dziś raczej niespieszny i spokojny powrót choć trudno trochę do takiego zaliczyć max dzisiejszą prędkość 50km/h uzyskaną na zjeździe z ul. Dworskiej na Zuzanny (pod wiaduktem obok cmentarza na Środuli). Kiedyś mi się wydawało, że to musi być błąd pomiaru ale kilka razy z rzędu powyżej 50 km/h to chyba jednak nie jest błąd.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 05:19 czwartek, 18 września 2014 | linkuj Końcówka przy wiadukcie dalej jest zryta ale kałuże już nieco podeschły. Na razie da się bokiem przez pole przejechać. Pewnie dopóki nie zaorają.
noibasta
| 21:35 środa, 17 września 2014 | linkuj A jak wygląda teraz ta polna droga ? Jak tam ostanio byłem to była mocno zryta przez ciągniki. Po deszczu - masakra :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!