DPD
-
DST
38.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie zerknąłem na termometr ale odczuwalnie nieco chłodniej niż wczoraj. Postawiłbym na jakieś +10. Niebo bezchmurne poprzecinane smugami kondensacyjnymi przelatujących samolotów. Start znów poza oknem - 6:21. Kręcenie przebiega jednak sprawnie, udaje się bez stania przeskakiwać światła więc nadrabiam nieco opóźnienie i na miejscu tylko z 2 minutami w plecach. Przejazd bez sensacji.
Popołudniem przepiękne słoneczko choć bez upałów. Wiejący wiaterek raczej należał do kategorii chłodnych. Powrót początkowo standardem przez Mec, Środulę, Stary Będzin i ścieżkę przy Małobądzkiej ale po drodze odbijam na 12% w stronę Syberki i dalej Zamkowe. Stamtąd kierunek na Grodziec ścieżką po dawnym torowisku linii tramwajowej "25" ale tylko kawałek. Po drodze odbijam w pola sprawdzić, czy moje podejrzenia okażą się słuszne co do tego, gdzie wyjadę. Okazują się słuszne. Terenowy odcinek kończę na wylocie z Czeladzi w stronę Wojkowic. Stąd już bez większego gięcia do domu. Dziś raczej niespieszny i spokojny powrót choć trudno trochę do takiego zaliczyć max dzisiejszą prędkość 50km/h uzyskaną na zjeździe z ul. Dworskiej na Zuzanny (pod wiaduktem obok cmentarza na Środuli). Kiedyś mi się wydawało, że to musi być błąd pomiaru ale kilka razy z rzędu powyżej 50 km/h to chyba jednak nie jest błąd.
Kategoria Praca