DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:48
-
VAVG
18.89km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
+10 i deszczyk. Niespecjalnie ciekawe warunki do jazdy. Wskakuję w kapcie do chodzenia w wodzie, na klatę polarową kurtkę, pełne rękawiczki i start na krawędzi okna startowego - 6:15. W sumie jedzie się nieźle. Trochę tylko po nogach zimno bo zbierają najwięcej wody ale da się wytrzymać. Standardem przez Łagiszę, Zieloną i Dąbrowę Górniczą. Przejazd spokojny.
Dzień cały dziś ślimaty. Na wylocie coś jakby grubsza mżawka. Jezdnie mokre. Trochę wiatru. Generalnie warunki średnio nastrajające do jeżdżenia. Do tego kapcie od chodzenia w wodzie nie wyschły do końca i zakładanie mokrych średnio przyjemne. Pocieszałem się tym, że i tak za moment byłyby mokre. Powrót bez gięcia: Mec, Środula, Stary Będzin, Syberka, Zamkowe, Grodziec i Gródków. Na chwilę w Grodźcu deszczyk się nieco rozkręcił. Do domu docieram jednak chyba bardziej suchy niż do pracy. Mimo tego cały komplet ciuchów leci do prania. Prognoza na jutro również mało sympatyczna :-/
Kategoria Praca