DPOD
-
DST
52.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
23.64km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
+16. Niebo zachmurzone. Zamglenia. Jednak mimo tego odczuwalnie przyjemnie. Start nieco poza oknem - 6:19. Przejazd dość sprawny i na miejscu z zapasem 3 minutek. Po drodze dość sporo śladów po opadach.
Po pracy tym razem zagięcie powrotu przez Kazimierz Górniczy, Gołonóg, Antoniów, Ujejsce, Wojkowice Kościelne, Pogorię 4, Przeczyce i Sarnów. Troszkę drobnych eksploracji po drodze. Jazda spokojna, bez ciśnienia na tyle by się nie pozbawić tlenu ale też i nie marudzić za bardzo. Po drodze było kilka króliczków ale na krótkich dystansach bo skręcali mi ciągle nie tam gdzie ja jechałem ;-)
GPS znów dziś na minusie. 300m od domu jełop z komórką przy uchu wymusza pierwszeństwo. Szkoda, że nie trafił na jakiegoś ciężarowego. Przynajmniej by kretyna ubyło jednego z drogi. A tak jeszcze kogoś może trafić.
Kategoria Praca, GPS-