limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPODZ

  • DST 54.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 22.19km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 sierpnia 2014 | dodano: 07.08.2014

+17. Dywan chmur. Odczuwalnie bardzo przyjemnie. Start dziś poza oknem - 6:22 - więc od razu kręcenie dość żwawe, choć nie tak bardzo jak wczoraj. Udaje się jednak do "dworca kolejowego" w Dąbrowie Górniczej dojechać o czasie, który daje nadzieję na punktualne dotarcie do pracy. Po drodze przystanek na sfocenie miejsca budowy hotelu obok Nemo. Potem bardzo ekspresowy przejazd do centrum Zagórza i na miejscu jestem minutę przed 7:00.

Dziś powrót z pracy zdecydowałem się nieco pozaginać. Na początek obok Plejady i przez Chemiczną do Czeladzi. Tu nieco zaginam by nie rzeźbić znów tych samych asfaltów. Od świateł na "94" kręcę w stronę mostku na Brynicy i dalej przez Przełajkę do Wojkowic. Nieco terenem i bokami docieram pod Netto. Klinkierkiem wzdłuż Brynicy jadę do Rogoźnika. Przez park i wzdłuż zbiornika kręcę do Góry Siewierskiej i stamtąd zjeżdżam do domu. Opróżniam sakwę i jeszcze małe kółeczko do wsiowego Lewiatana. Miejscami chyba padało bo asfalt był mokry np. w Górze Siewierskiej. Chmury były nieco dwuznaczne w kolorach ale akurat mnie nie kapnęło nic. Bardzo fajnie się kręciło na powrocie, bez ciśnienia, prawie spacerowo.
GPS -3 na powrocie :-(


Kategoria Praca, GPS-


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!