limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 7 maja 2014 | dodano: 07.05.2014

Mocne +10. Miła odmiana. Można spokojnie na krótko jechać. Prognoza na popołudnie jeszcze bardziej łaskawa więc chyba będzie na powrocie zaginanie. Dojazd spokojny bez ekscesów.

Po pracy na dworze trochę nijako. Niby ciepło ale pochmurno i lekki wiaterek. Pod fabryką spotykam Prezesa ze znajomym. Chwila gadki i z Prezesem jedziemy do centrum Zagórza. Dalej solo przez Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów do domu. Fajnie, sprawnie się jechało. Trochę korciło mnie by pozwolić koło zatoczyć się w stronę Wojkowic Kościelnych ale opanowałem te zapędy.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 16:55 środa, 7 maja 2014 | linkuj Nie było. Inne sprawy się urodziły i trzeba było zrezygnować. Choć koło ściągało...
gizmo201
| 16:46 środa, 7 maja 2014 | linkuj Gdzie to zaginanie obiecywane?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!