limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 22.11km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 kwietnia 2014 | dodano: 23.04.2014

+10 na starcie. Bez wiaterku. Miejscami lekkie mgły. Jechało się dość dobrze i spokojnie.

W ciągu dnia burza. Na wyjeździe z pracy horyzont bogaty w ołowiane chmurki. Nie decyduję się na wyginanie trasy. Na początek po "tuszcz" do drukarki - sprawa niezałatwiona więc jutro powtórka. Potem przez Mydlice na Koszelew i stamtąd pod targ w Będzinie. Dalej do lasu grodzieckiego i przeskok przez "86" do Gródkowa. Stamtąd już bez kombinacji do domu. Po drodze kapały pojedyncze kropelki ale powrót uszedł na sucho. W kilku miejscach jeszcze ślady niedawnych opadów. I jakby wiaterek z kierunku wmordewindu się uruchomił.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 10:56 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj Mnie chyba na sucho powrót nie ujdzie bo teraz kanonada jakby front wschodni szedł.
amiga
| 09:01 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj Szczęściarz, ja jechałem w deszczu :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!