limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DP PTTK D

  • DST 44.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 18.86km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 kwietnia 2014 | dodano: 15.04.2014

+3. Pochmurno. Zauważalny wiaterek mniej więcej z kierunku na plecy. Chłodny. Wyjechałem tak na krawędzi okna startowego ale dzięki owemu wiaterkowi udało się utrzymać w czasie przelotu i na miejsce dojechać punktualnie. Po drodze bez większych sensacji choć kilka razy miałem wrażenie, że "kierowniki" mogliby mnie wyprzedzać z nieco większym zapasem. Miejscami na jezdniach jeszcze ślady wczorajszych opadów. Dziś kurs przez Gródków, Łagiszę, Zieloną i Dąbrowę Górniczą.

Po pracy na początek do Prezesa i potem razem bokami do centrum Sosnowca na spotkanie klubu. Tam nam schodzi trochę na różnych różnościach. Odbieram m. in. Małą Złotą odznakę KOT PTTK. Potem planowanie najbliższych wyjazdów. Na koniec Marcin opowiada o planach sosnowieckiego Urzędu Miasta co do rozbudowy ścieżek i szlaków rowerowych. Sensowne choć przedstawiona perspektywa czasowa trochę gasi entuzjazm. Chciało by się już mieć to, co dopiero jest w planach. Mimo tego  trzymam kciuki za realizację tych planów bo w wyniku powstaną przydatne ciągi komunikacyjne. Po spotkaniu, na które tylko my dwaj przyjechaliśmy na rowerach, ruszam do domu a Marcin postanawia mnie odprowadzić na Pogoń. Potem odprowadzanie przeciąga się do Będzina. Dalej odprowadzanie wiedzie nas do Grodźca skąd zostaję odprowadzony pod szkołę w Gródkowie :-) Fajnie się jechało, fajnie gadało (trochę wspominek ze wspólnych wyjazdów, trochę dyskusji nad tym jak wyglądają ścieżki, którymi jechaliśmy) ale potem droga nam się rozeszła. Ja już prościutko do domu a Marcin tak kombinował żeby do 40km dobić. Trochę mu brakowało i w planie miał Zieloną i rundkę po bieżni. Ciekawe czy wyszło i czy uszło mu to na sucho. Jak dojeżdżałem do domu to nade mną kłębiły się średnio ciekawe chmury.


Małe rowerowe sukcesy. Komplet Małych Kolarskich Odznak Turystycznych oraz Odznaka za przejechanie Wiślanej Trasy Rowerowej. Teraz został do zdobycia komplet Dużych KOT-ów i na koniec KOT za wytrwałość. Jeszcze kilka lat jeżdżenia przede mną :-)


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 05:22 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj gozdi89: Tym torem lecąc to wszystkie zlotowe by trzeba dodać. Tutaj tylko te, które były nie z okazji a za jeżdżenie.
gozdi89
| 20:39 środa, 16 kwietnia 2014 | linkuj Limit, a gdzie piąta zdobyta odznaka - jubileuszowa 60 lat turystyki rowerowej PTTK

Gizmo: oczywista oczywistość; po co jest turystyka rowerowa i sama chęć podróżowania na rowerze - widoki, wolność, poznanie nowych miejsc, osób pozytywnie zakręconych, a jeśli do tego można załapać fajne pieczątki jako pamiątka z wypadu oraz odznaki - swego rodzaju podsumowanie to jak najbardziej warto je zbierać.
noibasta
| 19:16 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj takie protesty to ja rozumiem :) gdybyś się oflagował w wagonie to już nie byłoby to samo ;)
limit
| 19:14 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Właściwie to nie było spinanie tylko czynny protest przeciwko warunkom podróżowania z rowerem w tym, co kiedyś było PKP. Mam jakąś awersję do wożenia rowerka pociągiem. Pewnie dlatego, że niezbyt często trafiają się dobre warunki do takiej podróży.
noibasta
| 19:11 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj bardzo fajne trofea :) Wiślana zwłaszcza dobrze pamiętam z relacji, że się spiąłeś i sam wracałeś ?
limit
| 19:02 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Odznaki są przy okazji :-) Wydawało mi się, że to oczywiste. Jak widać, wydawało mi się :-p
gizmo201
| 18:47 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Czasami się zastanawiam jeździcie dla tych odznak czy dla siebie i widoków podczas wypadów!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!