DPD
-
DST
36.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:47
-
VAVG
20.19km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
+3 na termometrze. Wg prognozy wiatr głównie zachodni czyli pomagający. Dziś, z nieznanych mi przyczyn, moja wsiowa ciastkarnia zamknięta jeszcze o 6:10. Potężne rozczarowanie bo liczyłem, że szybko zrobię upgrade do śniadania i polecę ostatnio standardową drogą przez Łagiszę, Zieloną i Dąbrowę Górniczą. Nie pozostaje jednak nic innego niż zmiana planów i zamiast za "86" odbić na Łagiszę ciągnę do Będzina i upgrade robię w sklepie obok stadionu. Stamtąd już standard obok Starego Będzina, izby wytrzeźwień, Środulę i Mec. Na Kościuszki w Będzinie w miejsce wyciętych drzew posadzone już nowe. Wcześniej, na Odkrywkowej chyba będą robić chodnik. W tej chwili robią krawężniki. Chodnik bardzo by się tam przydał bo za dnia droga mocno ruchliwa i dla pieszych średnio bezpieczna. I remont jezdni też by się przydał. Ten odcinek jest bardzo uczęszczany przez duże samochody ciężarowe z naczepami i od bardzo dawna mocno dziurawy. Ciekawe czy to zrobią. Poza tym dość spokojny dojazd do pracy. Nie dałem się sprowokować króliczkowi, który ciągnął się za "16" i jechałem swoim tempem. Jeszcze nie czuję się na siłach by brać udział w pościgach.
Po pracy standardem w stronę Zielonej, gdzie ciutkę przyginam terenowo. Potem dalej terenowo do Sarnowa i już dalej normalnie asfaltami do domu. Niby pogodnie ale jednak nie za ciepło. Wyjeżdżam w bandance na czerepie ale kilkaset metrów dalej bandanka zaczyna robić za szalik a na łbie ląduje czapka. Wiaterek chłodny. Mimo tego jedzie się całkiem dobrze.
Przy mostku na Czarnej Przemszy nowe dziwo - stojaki rowerowe. Po kiego grzyba one tam, to nie wiem bo zupełnie nie ma po co tam rowerów zostawiać. Chyba wybory zaczynają rzucać się na głowę lokalnym "politykom" :-p
Kategoria Praca