DPDZ
-
DST
39.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
20.53km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 marca 2014 | dodano: 03.03.2014
+3. Wmordewind konkretny. Całą drogę. Mimo tego jechało się całkiem dobrze i dość spokojnie. Trochę chyba wychodzi gleba z soboty bo tu i tam niektóre mięśnie sztywne. Poza tym bez sensacji.
Ochładza się. Wiaterek część drogi sprzyjający ale zimny. Z tego też powodu zero chęci do zaginania powrotu. Tak więc najkrótszą drogą pod ścianę płaczu, dalej na molo i bieżnią do dzikiego przejazdu na P4. Stamtąd standardem przez Preczów i Sarnów do domu. Zmiana konfiguracji sakw i kółeczko do wsiowego Lewiatana.
Błękitny dalej stoi umorusany po sobotnim hasaniu po lasach. Zapas niezałatany. Generalnie hodowla lenia w rozkwicie.
Kategoria Praca
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!