DPOD
-
DST
42.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
21.72km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po 4:00 rano -2 na termometrze. O 6:00 już zero dodatnie. Jednak czuć spadek temperatury w stosunku do dnia wczorajszego i przekłada się też to na podawanie nóg. Mimo tego jedzie się dobrze. Na początek do Będzina po upgrade śniadania. Jest rezerwa czasowa więc dalsza droga przez Dąbrowę Górniczą. Dziś jakoś mniej "kreatywnych kierowników" więc i jazda spokojniejsza.
Po pracy pogoda taka sobie. Mało słońca, trochę wieje, bez upałów. Przez Mec i Środulę jadę do Będzina. Obok Domu Złego Ghostów wbijam na ścieżkę rowerową, którą porzucam przy odbiciu na 12% na Syberkę. Z Syberki zjeżdżam na Zamkowe i dalej ścieżką do Grodźca. Stamtąd do Wojkowic i przez Strzyżowice doginam do domu. W sumie jechało się całkiem fajnie. Miejscami nawet dość żwawo. Jednak dziś jakoś brak chęci na większe kręcenie. Chyba nieco się materiał zmęczył.
Kategoria Praca
komentarze