DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:48
-
VAVG
20.56km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
+3 na starcie. Sucho. Bez wiatru. Dobra widoczność. Start z lekkim poślizgiem o 6:08 ale udało się nadrobić dzięki temu, że cieplej. Na miejsce docieram o czasie i bez przygód po drodze.
Dziś w pracy kolega pokazał mi jak miejsce z powyższego zdjęcia, które sfociłem wczoraj, będzie wyglądało.
Ma wyglądać tak. Czyli jednak rondka nie będzie tylko zmiana organizacji ruchu. Widać też ścieżki rowerowe tylko jak zwykle prowadzące z nikąd do nikąd.
A na razie pozostaje mi znaleźć jakiś objazd tego miejsca na czas, kiedy będzie to wszystko zryte. No i pewnie Dąbrowę Górniczą czekają niezłe korki przez ten czas. Rowerek znów pokaże swoją przewagę w takich warunkach :-)
Powrót zupełnie bez zaginania choć nieco inną niż zwykle trasą. Do Zielonej właściwie standardowo ale stamtąd przez Łagiszę i Sarnów. Zniechęciły mnie do objazdów warunki. Pojawił się zimny wiatr, który sprawił, że odczuwalnie było dużo zimniej niż rano. Do tego jeszcze miejscami coś pokapywało. Tempo spacerowe. Nogi nie chciały za bardzo podawać.
Kategoria Praca
komentarze