DPOD
-
DST
40.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
20.69km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
-1 na starcie i pieruńskie mgły. Obawiałem się, że może być szklanka po wczorajszych opadach ale próby hamowania wypadły nawet nieźle. Mimo tego prędkość raczej spacerowa bo ciągle musiałem przecierać okulary by w ogóle coś widzieć. Droga dość spokojna. Większość kierowców dostosowała prędkość do warunków. Generalnie całkiem przyjemny spacerek na rowerze.
Po pracy pogoda wręcz cudna. Stosunkowo ciepło, ładne słoneczko, minimalny wiaterek. Nic tylko nieco wygiąć powrót. Tak też i czynię. Na początek pod molo na Pogorii 3. Potem bieżnią do "13" i dalej na Piekło. Wzdłuż Pogorii 4 do tamy, wałem na asfalt i przez Preczów i Sarnów do domu. Przy końcu na wiosce jeszcze ciut zaginam by do 40km dociągnąć. Przyjemnie się jechało.
Po drodze trochę zmian w terenie.
Dąbrowa Górnicza. Światła przy skrzyżowaniu ul. Majakowskiego i Al. m. J. Piłsudskiego. Trochę pocięli drzew. Podejrzewam, że mogą chcieć tu rondo zrobić. I chyba nie byłby to taki głupi pomysł bo czasem tu się dziwnie jedzie.
Preczów. Most nad Czarną Przemszą. Wczoraj jak jechałem wieczorem to już był zwężony. Dziś widziałem, że ekipa coś spawarkami operuje. Wygląda jakby remont się odbywał.
Po drodze też trochę połatanych dziur w asfaltach ale tak raczej mało dokładnie i na rowerze bardzo się odczuwa przejazd po tych łatach. Wystają i nie są zbyt precyzyjnie wypełnione. Wyglądają jak prowizorki a nie docelowa naprawa.
Kategoria Praca
komentarze