limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Biznesowo

  • DST 14.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 stycznia 2014 | dodano: 24.01.2014

Dziś kierunek jazdy ustalił się sam. Miałem potrzebę zawitać do kolby.pl na małe zakupy. Po powrocie od razu zmiana umundurowania i ruszam przez Gródków do Grodźca. Tam załatwiam co miałem załatwić i przez Wojkowice i Strzyżowice wracam do domu. Wyjechałem jeszcze za względnej jasności ale powrót już po ciemku. Dziś dawał się we znaki wiaterek ze wschodu. Generalnie nie zmarzłem ale stopy odczuły chłód. Muszę się dopracować jakiegoś rozwiązania na utrzymanie ciepła w tych końcówkach. Za to dobrze przyprawione drogi nie sprawiały żadnych problemów i nawet na kilku zjazdach zdecydowałem się nieco mniej korzystać z klamek. Żyję czyli było dobrze. Temperatury nie sprawdzałem. Rano było -7. Teraz chyba też raczej cieplej jak -5 nie było.


Kategoria Inne


komentarze
limit
| 18:36 piątek, 24 stycznia 2014 | linkuj A kto Ci nakłamał, że kupowałem coś dla Ciebie? ;-p
avacs
| 18:30 piątek, 24 stycznia 2014 | linkuj co mi kupiles?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!