limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

3 pagórki

  • DST 15.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 13.64km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 stycznia 2014 | dodano: 23.01.2014

Po pracy standardowo wrzucanie paliwa, chwila oddechu i wio na rowerek. Na starcie -7. Dziś na początek w stronę Wojkowic i pierwszy podjazd pod Skrzynówek. Potem zwrot do Strzyżowic i wjazd pod fabrykę szyb Ligęza. Stamtąd ostatni podjazd do Góry Siewierskiej i prawie 3 km zjazdu do domu. Tam jednak stwierdzam, że wydzielę sobie nagrodę za wytrwałe jeżdżenie i zataczam do pobliskiej cukierni po kawałek sernika. Z nagrodą robię jeszcze małe kółeczko jak do wsiowego Lewiatana i na tym kończę dzisiejszy rowerowy spacer. Tempo emeryckie ze względu na obawy co do stanu jezdni. O dziwo przyczepność była dość dobra bo większość z odsłoniętym asfaltem. Na zjazdach jednak trzymałem klamki bo natychmiast robiło się przeraźliwie zimno. Dziś modyfikacja stroju. Zamiast nieprzewiewnych spodni przeciwdeszczowych, zwykłe z military-shop-a. Sprawdziły się o niebo lepiej. Trochę mnie korci by pokręcić jutro do pracy na rowerku. Tylko ten wiatr. Musiałbym z pół godziny wcześniej przynajmniej wyjechać :-/


Kategoria Inne


komentarze
gizmo201
| 20:40 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj Ale oddająca prawdę
limit
| 20:34 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj Mało pocieszająca ta tabelka :-(
gizmo201
| 20:30 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj Adam odczuwalne przy danej prędkości:
img577.imageshack.us/img577/8180/0qw5.jpg
limit
| 20:20 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj Zerknij na moją średnią :-) Przy takiej prędkości uślizg to praktycznie da się na butach ustać. Co nie oznacza, że strachu czasem nie było :-| W tych warunkach to uprawiam jeżdżenie spacerowe. Co mnie trochę wkurza, bo na zjazdach, gdzie normalnie leci się 35km/h bez kręcenia zsuwam się 15km/h. Szlag człowieka chce trafić. Tyle, że nie da się polecieć szybko bo momentalnie mam wrażenie, że jest jakieś -30.
gizmo201
| 19:15 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj Trzeba uważać bo nie wiadomo czy uślizgu nie będzie, ja miałem dziś 4 uślizgi na asfalcie. Niby czarny, a jednak
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!