limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 | dodano: 20.01.2014

Nie oszukujmy się, dziś warunki do jazdy wredne. Silny wiatr ze wschodu. Do kompletu deszcz. Wskazań termometru nie pamiętam nawet jeśli oglądałem. Na oko tak +3, +5 max. Ludzie na przystankach trochę dziwnie się patrzyli jak przejeżdżałem w zacinającym deszczyku ale co tam. Komplet deszczowy generalnie się sprawdził czyli tak jak podejrzewałem, byłem mokry tyle, że nie od deszczu. Niestety w butach też się trochę mokro zrobiło i pod koniec jazdy stopy marzły. Ogólnie całkiem przyjemnie się kręciło. Pewnie po pracy powtórka. Różnica tylko taka, że wiaterek powinien pomagać.

Powrót bajka. Drogi mokre, kałuże, wiatr ale jechało się dużo przyjemniej niż rano. Przede wszystkim nie padało i watr był głównie sprzyjający. Powrót przez Środulę, Stary Będzin, Ścieżką wzdłuż Małobądzkiej aż do Nerki w Będzinie. Dalej przez Zamkowe do Grodźca (również ścieżką) i stamtąd już tylko zjazd do Gródkowa, mały zawijas do wsiowego Lewiatana i do domu. Buty generalnie mokre ale w środku sucho czyli jest ok. Ciekawi mnie jak to jutro będzie bo nie dość, że ma padać, to jeszcze temperatura spadnie poniżej zera. Dwie paczki trytytek przygotowane na okazję "śliskości".


Kategoria Praca


komentarze
gizmo201
| 16:44 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj Zdrowie ważniejsze niż kaprys jeżdżenia, jakoś to przeboleje niejeżdżenie
limit
| 16:07 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj Ja tam będę próbował walczyć ile się da :-) A co wyjdzie, to się do prania wrzuci ;-)
gizmo201
| 16:03 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj Wolę swoje szanowne dupsko w domu trzymać jak padać chyba, że zostanę przymuszony.
limit
| 13:44 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj gizmo201: Zaciskamy zęby, poślady i jeździmy dalej :-) Mamy jakiś wybór? Jedynie taki, że nie jeździć. A to jest wybór nie do pomyślenia :-]
gizmo201
| 12:56 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj Masakra się zrobiła, jutro ma być niestety podobnie, a w weekend ponoć śniegiem straszą nasi pseudosynoptycy
limit
| 10:17 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj Zwykłe ciuchy przeciwdeszczowe z Decathlonu (kurtka, spodnie, stuptuty). Nieprzepuszczalne w dwie strony, niestety. Plus taki, że jesteś tylko spocony a nie uwalany w całym tym bagnie z jezdni. No i wiatr nie przeszkadza bo się nie przebija.
t0mas82
| 09:52 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj Jak wyjeżdżałem było +2C. To fakt jazda w mokrych ciuchach przy wietrze nie należała do najprzyjemniejszych. Trzeba było szybko kręcić aby nie ostygnąć. Powrót niestety zapowiada się również w deszczu :(
PS. Co kryje się pod nazwą kompletu na deszcz?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!