DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:52
-
VAVG
19.82km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wg zeznań termometru: zero dodatnie. Wg oględzin organoleptycznych: zero ujemne. Generalnie zaś przyjemne warunki do jazdy. Miejscami drogi mokre (głównie tam gdzie większy ruch) a miejscami prawie, że oszronione. Kilka prób hamowania wypadło jednak przyzwoicie i jakaś tam przyczepność była. Niemniej prędkości raczej asekuracyjne. Po drodze, w Sarnowie, przystaję by cyknąć foto łuny nad szklarniami w Borach Malinowskich - kolega szukał zdjęcia więc przy okazji cyknąłem. Widok mniej więcej z kilometra.
Poza tym raczej spokojny dojazd do pracy. Jedynie przy Mortimerze na światłach znów wykazuję się zdolnością do używania mocy i przewiduję, że buc w konserwie będzie wyprzedzał nie dając mi miejsca na objechanie dziury z lewej strony i wykonuję objazd owej dziury z prawej przy krawężniku. Jak się okazało miałem rację. Na drogach generalnie dość pusto.
Powrót przez Dąbrowę Górniczą tym razem bez dodatkowego kółeczka po bieżni. Jakoś mi się dziś nie chciało pomimo bardzo dobrej pogody do jeżdżenia. Dzięki temu udało się uskutecznić powrót jeszcze za względnej jasności. Pewne novum. Jeśli chodzi o sytuację na drogach, to święta mogą być cały rok. Pusto, spokojnie. Czasem tylko jakiś znerwicowany (pewnie świętami) "kierownik".
komentarze
Dnia przybywa coraz więcej, już idzie zauważyć te drobne zmiany.
PS. Są szanse, że po raz pierwszy od dłuższego czasu wyjadę za widoku.limit Nie puszczają Was dziś wcześniej?