DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
21.88km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Termometr zeznał +1 na starcie ale odczuwalnie dałbym tak +5, +6. Nogi też tak to odbierały bo podawały całkiem w porządku. Wyjechałem nieco poza oknem startowym ze względu na opóźnienie związane z czyszczeniem i smarowaniem rowerka po wczorajszych deszczach. Cały oblepiony piaskiem.
Dojazd dość sprawny i bez sensacji. Jezdnie generalnie mokre ale jak nie popada to do popołudnia będą suche. Niestety prognozy raczej tego nie obiecują.
Na wyjeździe z pracy nawet niezła pogoda. Drogi nie do końca suche ale wyglądało jakbym miał dojechać do domu na sucho. Niestety nic z tego. Pierwsze pokapywanie zaczęło się koło mola przy Pogorii 3 a rozpędziło się na dobre w Preczowie. Tak więc resztę drogi przez Sarnów i Psary w deszczu. Nie jakiś tam tragiczny ale jednak ciuchy trochę nasiąkły. Dopóki jednak w butach sucho, to nie jest źle. A tak mnie korciło by zrobić objazd nieco na około. No nic, może jutro...
Kategoria Praca
komentarze