limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DP PTTK D

  • DST 41.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 21.58km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 września 2013 | dodano: 20.09.2013
Uczestnicy

+7 na starcie. Sucho. Trochę chmurek na niebie ale niedeszczowych. Jedzie się całkiem dobrze choć już niestety wdzianko "na długo". Jeszcze tylko zamiast czapki bandanka. Jednak i na nią chyba niedługo przyjdzie pora.

Po pracy dziś spotkanie w PTTK. Waldek będzie opowiadał o swojej wyprawie do Gruzji i w końcu pokaże nam zdjęcia. Tak więc obok Placu Papieskiego, przez Kombajnistów i Wawel na Plac Ćwierka. Jeszcze nikogo nie ma z klubu więc jest czas spokojnie uruchomić sprzęt. Wkrótce zjawia się Waldek i po kolei schodzą się pozostali klubowicze. Lista tych obecnych również na BS w sekcji "Uczestnicy" ;-)
Waldek opowiada naprawdę bardzo ciekawie o swoim wyczynie. Pomimo tego, że już część z tego słyszałem i tak dobrze się słucha zwłaszcza, że tym razem opowieści towarzyszą zdjęcia. Poza tym jeszcze nie wszystko zdążył nam opowiedzieć przed spotkaniem i tym razem ujawnił kilka nowych historii. Było i strasznie, i wesoło, i czasem bardzo życiowo. Nie takie typowe zwiedzanie ale poznawanie kraju, ludzi. Czas szybko biegnie i nim opowieść dobiegła końca zrobiła się 19:00. Mieliśmy jeszcze oglądnąć nasze zdjęcia z Bieszczad, Rajdu Szlakiem Wisły i ze Zlotu w Wilkasach ale po prostu brakło czasu. Może za miesiąc.
Nim jednak wybywamy upływa jeszcze godzina. Wszyscy rozmawiają z wszystkimi. Niby przez wakacje widzieliśmy się wiele razy na wspólnych wyjazdach ale zawsze jeszcze jest coś, o czym warto porozmawiać, poinformować się i poplanować.
W końcu jednak robi się 20:00 i rozjeżdżamy się.
Ja solowo przez Milowice, Czeladź i Wojkowice do domu. Na granicy Czeladzi i Wojkowic lekka mżaweczka. Jeszcze potem ze 2 razy się powtórzyła. Na szczęście krótkie więc nie zmoczyło mnie.
Do domu docieram całkiem sprawnie. Jechało się bardzo dobrze pomimo ciemności.

No i jeszcze jedna BARDZO WAŻNA SPRAWA. Właścicielka Rowerowej Norki czyli kosma100 (w cywilu Monika), została członkinią naszego klubu :-) Witamy!


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 09:32 piątek, 20 września 2013 | linkuj Niestety od kilku dni nie widzę większej różnicy :-( Jedyna zmiana jaką robię we wdzianku przy powrocie to rękawiczki.
t0mas82
| 09:13 piątek, 20 września 2013 | linkuj Ranki potrafią być chłodne, za to po południu się przyjemnie kręci jak jeszcze słoneczko świeci.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!