limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

Środa, 18 września 2013 | dodano: 18.09.2013

+8 na starcie. Mokro. Ciemno. Mimo tego jedzie się całkiem dobrze. Jedynie wkurza mnie jakieś poskrzypywanie. Mam podejrzenia co to jest i spróbuję z tym powalczyć popołudniem.

Na wyjeździe z pracy ładne słoneczko i lekki wiaterek. Nie za ciepły, niestety. Jednak jedzie się całkiem dobrze. Na początek przez Dąbrowę Górniczą na Łęknice wzdłuż Pogorii 3 na Piekło i wzdłuż Pogorii 4 zachodnią stroną do zjazdu na Kuźnicę Piaskową. Dalej przez Dąbie-Chrobakowe i Malinowice do domu. Po drodze nieco chmurek nadciągnęło, waterek zrobił się mniej przyjemny. Pogorie fajnie puste. Tylko pojedynczy rowerzyści, rolkowcy i biegacze.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!