limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Tanczacy z wiatrami

  • DST 71.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:51
  • VAVG 18.44km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 sierpnia 2013 | dodano: 14.08.2013
Uczestnicy

Wtorek ze wzgledu na podla pogode (deszcze) nierowerowy. Pojezdzilismy sobie jeszcze po hitlerowcach i krzyzakach. Potem byl ping-pong (wyjatkowo niezdrowy na watrobe), potem jeszcze ekipa poszla na karaoke (ja sobie odpuscilem - dawka zenady jaka moge przyjac jest wyjatkowo niska :-) ) i wtorek skonczyl sie w srode. Z tego tez wzgledu start wyjatkowo pozny bo okolo 12:00. Na poczage, asfaltami do Mikolajek. Troche sie tam krecimy i zjadamy pyszne rybki (sandacze glownie). Dalej jedziemy do Luknajna gdzie wspinamy sie na wieze widokowa i podziwiamy Jezioro Sniardwy. Potem KOMUS zachcialo sie lasu i robimy terenowy lesno-piaskowy kawalek do Olszewa i potem jeszcze jeden do Jagodnego Wielkiego. Potem juz tylko asfaltami do kwatery. Ale dzien jeszcze daleki od zakonczenia. Odprawa i podobno wreczenie odznak za Szlak Wislany a potem jeszcze rutynowy grill. Po nim to cholera wie ale lekko na pewno nie bedzie.
W ogole to dzien okrotnie wietrzny. Do Mikolajek trzeba bylo sie naszarpac strasznie. Potem tez co nieco. I dodatkowo przez chwile wygladalo na to, ze nam deszcz dowali. Udalo sie jednak go jakos objechac. Poza tym upalow nie ma.

EDIT:
Galeria


Po tym jak ekipa zazgoniła.


Niektórym jazda szła opornie :-p


Aleśmy do Mikołajek dociągnęli.


Gdzie chłopaki podjęli wyzwanie.


Potem był obiad i rundka rzucić okiem na Śniardwy.


Nieco brykanie po lesie w piasku.


Ucieczka przed chmurą.


I dzień zakończony takim sobie wynikiem.


Kategoria Kilkudniowe


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!