Tanczacy z wiatrami
-
DST
71.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:51
-
VAVG
18.44km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek ze wzgledu na podla pogode (deszcze) nierowerowy. Pojezdzilismy sobie jeszcze po hitlerowcach i krzyzakach. Potem byl ping-pong (wyjatkowo niezdrowy na watrobe), potem jeszcze ekipa poszla na karaoke (ja sobie odpuscilem - dawka zenady jaka moge przyjac jest wyjatkowo niska :-) ) i wtorek skonczyl sie w srode. Z tego tez wzgledu start wyjatkowo pozny bo okolo 12:00. Na poczage, asfaltami do Mikolajek. Troche sie tam krecimy i zjadamy pyszne rybki (sandacze glownie). Dalej jedziemy do Luknajna gdzie wspinamy sie na wieze widokowa i podziwiamy Jezioro Sniardwy. Potem KOMUS zachcialo sie lasu i robimy terenowy lesno-piaskowy kawalek do Olszewa i potem jeszcze jeden do Jagodnego Wielkiego. Potem juz tylko asfaltami do kwatery. Ale dzien jeszcze daleki od zakonczenia. Odprawa i podobno wreczenie odznak za Szlak Wislany a potem jeszcze rutynowy grill. Po nim to cholera wie ale lekko na pewno nie bedzie.
W ogole to dzien okrotnie wietrzny. Do Mikolajek trzeba bylo sie naszarpac strasznie. Potem tez co nieco. I dodatkowo przez chwile wygladalo na to, ze nam deszcz dowali. Udalo sie jednak go jakos objechac. Poza tym upalow nie ma.
EDIT:
Galeria
Po tym jak ekipa zazgoniła.
Niektórym jazda szła opornie :-p
Aleśmy do Mikołajek dociągnęli.
Gdzie chłopaki podjęli wyzwanie.
Potem był obiad i rundka rzucić okiem na Śniardwy.
Nieco brykanie po lesie w piasku.
Ucieczka przed chmurą.
I dzień zakończony takim sobie wynikiem.
Kategoria Kilkudniowe