limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

Środa, 24 kwietnia 2013 | dodano: 24.04.2013

+7 na starcie i ładne słoneczko. Po drodze zielona fala. W pracy 5 min. przed czasem. Chyba będzie można dłużej o 5 min. sypiać ;-)

Po pracy na początek do centrum Zagórza na spotkanie z Marcinem by odebrać lampkę. Potem w stronę Makro i wbijam w kawałek terenu. Za chwilę wybijam na Mydlicach. Skręt w kolejną gruntówkę i zakosami wyskakuję obok działek na Środuli. Kawałek trasą w stronę Energetyka i potem wzdłuż torów tramwajowych aż do nerki w Będzinie i dalej do Łagiszy. Tam znów kawałek wertepków i wyskakuję już na swojej wiosce. Wjazd do sklepu i lekkie zagięcie żeby dobić do 40 km.
Nieco walki z wiatrem po drodze ale to i tak nic wobec przyjemności kręcenia w warunkach niemalże letnich.


Kategoria Praca


komentarze
amiga
| 12:26 środa, 24 kwietnia 2013 | linkuj Oj piekny dzień się zapowiada, chociaż wiszą chmury. Na szczęście prognozy nie wskazują na jakieś ulewy
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!