limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 40.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 21.24km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 listopada 2012 | dodano: 08.11.2012

+6 na starcie. Jakieś takie wiaterki dymały tu i tam ale nie miałem dziś za bardzo czasu się nimi przejmować bom spóźniony wyjechał i starałem się nadrobić. Mokrawo na jezdniach.

Po pracy do Dąbrowy Górniczej. Obok dworca kolejowego w stronę oczyszczalni ścieków i dalej wzdłuż torów na Ksawerę. Asfaltem pod targ w Będzinie i dalej prosto przez osiedle do lasku grodzieckiego. Tam obok leśniczówki na drugą stronę trasy Częstochowa-Katowice i dalej do Grodźca. Z Grodźca przez Wojkowice i Strzyżowice do domu. Całkiem fajne warunki do jazdy. Trochę zawiewało ale i tak jak na tą porę roku całkiem niezła pogoda.


Kategoria Praca


komentarze
kosma100
| 09:50 piątek, 9 listopada 2012 | linkuj :-)
Limit mi zapłacił żebym spowalniała Tomka ;-)
A tak na poważnie to niestety ograniczam Tomka - ja z zasady nie jeżdżę szybko ;p
Pozdrawiam Panów ;-)
Doms
| 14:36 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj I tak i nie. Popatrz na dzisiejszą średnią twoją i Tomka. Zgadnij, która wyższa :D Tylko Tomek pewnie zwolnił tempo aby Monika dała radę - ale też nie koniecznie gdyż z Moniki to też niezły wyjadacz.
limit
| 14:20 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj Doms: Ale nic się nie zmieniło. Porównaj moje i Tomka. Różnica dalej jest taka sama (o ile nie większa). Może trochę wtedy źle się wyraziłem. Bardziej na myśli miałem to, że różnica między mną i Tomkiem się nie zmieni. Choć może faktycznie nieco ogólnie parametry jazdy mi podskoczyły.
Doms
| 13:53 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj Adam tak czytam twojego bloga i patrzę na twoje średnie i... przypominam sobie jak w zeszłym roku mówiłeś, że takie coś jest dla ciebie nie realne. Ja zaś mówiłem, że pojeździsz dłużej i problemu z tym nie będzie. Wychodzi na to, że też jesteś cyborgiem.
amiga
| 11:57 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj hmmm. może faktycznie bnyły to jakieś wiatry krążące
limit
| 11:20 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj amiga: Właśnie jakoś tak nie do końca. Wiatr był chyba nieco południowo-zachodni bo czasem stawiał mi niezły opór. A generalnie to były miejsca, że zawijał praktycznie z każdej strony ale jechało się w sumie dobrze.
amiga
| 09:47 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj Powinieneś mieć drogę w większości z wiatrem. Wiało z południowego zachodu...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!