limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

V Zlot Turystów Oddziałów PTTK woj. śląskiego w Sosnowcu

  • DST 57.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 17.81km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 kwietnia 2012 | dodano: 21.04.2012

Start o 7:15. Nieco spóźniony. Musiałem się zmieścić do 8:00 z dojazdem do centrum Zagórza. Przez Sarnów, Preczów, Zieloną i centrum Dąbrowy Górniczej wyszło równo 15 km. Dojechałem na czas.
Z Zagórza w czterech jedziemy na Niwkę. Droga prosta jak drut i pomimo kilku wzniesień oraz zaoranego asfaltu uwijamy się w jakieś 25 min. Do startu grupy rowerowej jeszcze ponad 1,5h.
Po drodze dojeżdżają rowerzyści z innych oddziałów. Jedni na własnych kołach (ci z bliższych okolic), inni ze sprzętem w przyczepkach lub na samochodach. Na początku wydaje się, że nie będzie nas dużo ale w miarę zbliżania się godziny 10:00 już wiemy, że peleton będzie dość liczny.
Kierujemy się najpierw na Trójkąt Trzech Cesarzy. Tam niespodzianka. Trzech wojaków w mundurach z epoki wraz z uzbrojeniem. Dłuższa chwila na sesję foto.
Z trójkąta ruszamy dalej pod cmentarz żydowski. Chwila postoju, dwa słowa od Marcina na temat miejsca i jedziemy dalej. Trochę asfaltami, trochę terenem dojeżdżamy w końcu do Katedry w Sosnowcu. Tu znów dłuższy postój. Grupa z przewodnikiem zwiedza kościół.
Dalej przez miasto jedziemy pod pomnik Jana Kiepury. Kolejna sesja foto. Przejściem podziemny wydostajemy się niedaleko cerkwi prawosławnej. Kolejny postój połączony ze zwiedzaniem.
Dalej było jeszcze kilka innych punktów, których nazwy wyleciały mi już z pamięci choć przed oczami mam ich obrazy i w końcu najkrótszą drogą pojechaliśmy na górkę środulską. Na miejscu grochówka i inne atrakcje, w których już osobiście nie brałem udziału. Jako grupa rowerowa dotarliśmy pierwsi ale wkrótce po nas zjawiła się pierwsza grupa piesza. Kiedy piszę te słowa pewnie jeszcze na Środuli trwa zlot.
Na trasie przejazdu wielkiej pomocy udzielili klubowi, jako organizatorowi przejazdu grupy rowerowej PTTK, członkowie Będzińskiego Klubu Rowerowego GHOSTBIKERS. Pomagali obstawiać skrzyżowania, ronda i przejazdy tak, aby dość liczna grupa gości była w stanie płynnie i w zwartym peletonie przemieszczać się pomiędzy kolejnymi punktami. Dzięki, chłopaki, za pomoc. Bez Was by tak łatwo nie poszło.
Dodatkowo mnie udało się zaliczyć klasyczną glebę :-) Sam sobie jestem winien bo próbowałem wyprzedzać z prawej strony w dość wąskim miejscu. Zahaczyłem na pewno rogiem i chyba kołem o krzaki. Kierownica skręciła w prawo i gleba na miejscu. Na szczęście prędkość nie za duża i przy końcu grupy więc karambolu nie było. Sam też zauważalnych strat nie odnotowałem.
Powrót ze Środuli do Będzina z trójką "Ghostów", z którymi pożegnałem się przy dworcu kolejowym na Starym Będzinie. Dalej przez nerkę, obok Pałacu Gzichowskiego, dalej przez Zamkowe, w las Grodziecki. Wąską ścieżyną do końca jakiegoś cieku wodnego, drapanie się na nasyp kolejowy, kawałek nasypem, zjazd na drugą stronę i ścieżynką do drogi z Będzia na Łagiszę. Potem już prosto do siebie. No, prawie prosto. Na wyjeździe z Będzina zaczęło trochę kropić i tak już do samego domu.

Mój dzisiejszy dzień rowerowy:



Na Niwce przed startem.




Trójkąt Trzech Cesarzy.


Warta przy Trójkącie.


Centrum Sosnowca - Pomnik Jana Kiepury.


Cerkiew w Sosnowcu.


Kościół protestancki.


Finałowy podjazd na Środulę.


Lekko nie było :-)


Kategoria Inne


komentarze
limit
| 11:43 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Już nawet padło takie hasło, że kierowcy z S-ca się wq... Tydzień wcześniej jechaliśmy na zlot na Dorotce. Mniej nas było i trochę bokiem ale tu i ówdzie nas było widać. Teraz nieco większa grupa. A w przyszłym tygodniu to będzie inwazja Zagłębiowskiej Masy Krytycznej :-)
amiga
| 08:16 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Fajna duża ekipa się zebrała.
limit
| 19:26 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Silivian: puść na adres cykloza.sosnowiec@gmail.com maila. Jak będziesz w kontaktach to będą do Ciebie docierać info o Klubowych wyjazdach i może akurat któryś będzie w terminie dla Ciebie dogodnym.
silvian
| 19:18 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Szkoda że nie wiedziałem wcześniej o tym wyjeździe, chętnie bym się dołączył.
limit
| 19:09 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Nie ma się o co obrażać :-) I zawsze, jeśli tylko będziesz miał ochotę, czas to jesteś mile widziany na Klubowych imprezach. Przynależność do Klubu nie jest jakimś wielkim obciążeniem. Nie ma jakiegoś ciśnienia, żeby się stawiać na każde wezwanie czy coś w tym stylu. Możesz być na akcji, to jesteś. Bonusy z przynależności do PTTK nie są jakieś oszałamiające i nie o nie w tym chodzi.
A na tych imprezach, na których do tej pory miałem okazję być, to jest naprawdę świetna atmosfera. Kilka razy była okazja z Ghostbikersami jechać i zabawa była przednia. Wpadnij kiedyś na spotkanie. To do niczego nie zobowiązuje. Będziemy teraz jechać 1 maja na wycieczkę całodniową. O ile dobrze pamiętam, to na Lipowiec. Będzie na stronie Cyklozy info. Może akurat Ci spasuje.
t0mas82
| 18:24 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Adam No nie wiem, jakoś nigdy nie czułem potrzeby organizowania się, planowania kalendarza imprez oraz tras na cały sezon.To raczej nie dla mnie, lubię zrobić spontaniczną wycieczkę (jak np. ta wczorajsza na Tychy :) ). Taki już mam charakter. Nie zrozum mnie teraz czasem źle. Jeżdżę dla siebie, nie dla jakiejś idei czy pod jakimś patronatem. Cenię sobie swobodę i wszelkie formy przynależności do różnych organizacji w pewien sposób mnie ograniczają, dlatego do żadnych nie należę.
Trochę to enigmatycznie napisałem ale mam nadzieję, że się nie obrazisz. Oczywiście to nie przesądzą o tym, aby czasem nie dołączyć, jeśli można będąc niezrzeszonym, do jakiejś wycieczki pod patronatem Cyklozy i PTTK Sosnowiec.
limit
| 17:16 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Przy moim pechu, to nawet jakbym nie miał kierownicy, to by mi się poskładała :-)
A tak na poważnie, to kiedy zapiszesz się do Cyklozy? ;-) Potrzeba nam tak aktywnych członków do Klubu.
t0mas82
| 17:00 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Limit A mówiłem po co Ci rogi do giętej :) Tyko same kłopoty przez nie.
A tak poważnie to brawa za organizację. Pogoda i frekwencja widzę, że również dopisały.
gozdi89
| 15:44 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj a zająca złapałeś przy bliskim kontakcie z powierzchnią ziemi
limit
| 15:36 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Dzięki pomocy Ghostów. Musimy sobie też do klubu skołować takich ludzi jak oni :-)
gozdi89
| 15:23 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj i mamy adaś kolejny sukces organizacyjny podjazd to dzisiejsza wisienka na torcie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!