Na rozruch śmigła
-
DST
32.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
13.24km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś runda diagnostyczna. Noworoczny weekend miałem nieprzyjemność przechorować a kolejne 5 dni dałem sobie luzu, by dojść do sił. Dziś wypadało sprawdzić czy nadaję się do jazdy i czy jest sens wybierać się jutro do Gliwic.
Zrobiłem sobie powolną rundę głównie terenową. Pokręciłem się po okolicznych polach, pagórkach i błotkach. Zakosami przez Strzyżowice, Wojkowice, Rogoźnik, Siemonię, Twardowice, Dąbie, Malinowice.
Pogoda taka sobie. Nie padało ale miejscami zimny wiatr dawał się we znaki. Pod koniec jazdy (po zachodzie Słońca), wdziałem nawet szczelniejsze wdzianko coby ciepła nie tracić.
Wnioski są generalnie takie, że para w nogach jest ale system napowietrzania co jakiś czas się zalewa wymagając niehigienicznego przeczyszczania :-/ Trochę to utrudnia jazdę. Mimo wszystko jadę do Gliwic. Zawsze mogę wcześniej odpuścić jak dojdę do wniosku, że nie wyrabiam. Mam nadzieję, że Masa nie poleci ze średnią na poziomie 25km/h :-p
I ślad z dzisiejszego mykania. Dla własnej ciekawości :-)
Kategoria Inne