limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPN(ocne)D

  • DST 42.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 17.38km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 grudnia 2011 | dodano: 16.12.2011

Rano 16 do pracy. Pierwszy raz od dawna wyrobione przed 7:00 :-)
Po pracy był plan na nocne pojeżdżenie. Miało być od Mecu do PKM-u, terenem do D. G. dalej do oczyszczalni ścieków, wzdłuż torów na Ksawerę, terenem pod Łagiszę, przez lasek grodziecki, Grodziec, terenami do Czeladzi, powrót do Będzina i na Mec.
Prognoza jeszcze niedawno mówiła, że pogoda będzie ok.
Na Mecu spotkałem się z Damianem (Doms). Nikt więcej na forum się nie zapowiadał więc nie czekaliśmy tylko od razu ruszyliśmy zaplanowaną trasą. Jechało się całkiem fajnie. Ani za szybko, ani za wolno. Tak w sam raz, żeby trochę pogadać. Terenem wolniej, asfaltem szybciej. Pogoda była całkiem niezła aż do Dąbrowy Górniczej. Kiedy dojeżdżaliśmy do oczyszczalni zaczęło padać. Wzdłuż torów dojechaliśmy do przejazdu kolejowego na Ksawerze i tam zdecydowaliśmy, że odpszczamy resztę trasy. Deszcz nie był specjalnie intensywny ale zimny. Wjechaliśmy na Koszelew (na światła) i tam się po chwili pożegnaliśmy Damian ruszył do siebie a ja do siebie. Przez Będzin, Łagiszę i Sarnów do Psar. Przestało padać gdzieś w okolicach targowiska w Będzinie ale nie na długo. W Sarnowie zaczęło na nowo i tak już do samego domu.
Bardzo jakoś nie zmokłem ale jazda w deszczu, w grudniu to taka sobie przyjemność. Na kamizelce na plecach zrobił się ciekawy wzorek od tego co spod koła leciało :-)
Dzięki, Damian, za wspólną jazdę. Szkoda, że taki mały dystans nam wyszedł ale warunki zdecydowanie nie dopisały. Miało być lepiej. Kiedyś się uda całą tą trasę zrobić.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 22:43 sobota, 17 grudnia 2011 | linkuj Nie chcę Cię jeszcze dołować widokiem nowego, sprawnego pojazdu :-)
Poskładasz swój, to się zjedziemy. A ciemno to jeszcze długo będzie więc zdąże się nią naświecić.
t0mas82
| 22:03 sobota, 17 grudnia 2011 | linkuj Szkoda, że nie atakowałeś mnie innymi kanałami komunikacji typu komóra, ostatnio rzadko przeglądam BS i FR, a byłaby w końcu okazja, żeby Ci lampkę z allegro przekazać - napewno by się przydała na takie nocne harce :)
silvian
| 22:28 piątek, 16 grudnia 2011 | linkuj Gratulacje. Ani czas ani pogoda mi nie pozwalała na dołączenie ale może następnym razem,,,
Doms
| 19:02 piątek, 16 grudnia 2011 | linkuj No tak dystans malutki - u mnie 17 km. Tak mało za jednym wyjściem na rower to robiłem chyba tylko w podstawówce :-). Ale trochę sobie pokręciliśmy i porozmawialiśmy - czas dużo lepiej spędzony niż przed kompem. Dzięki i do następnego kręcenia.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!