limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Poniedziałek, 17 listopada 2025 | dodano: 17.11.2025

Nie wyszło na rozruchu i wytaczam się dopiero o 6:09.
Mokro. Do tego kapie. Niezbyt mocno ale i tak wdziewam przeciwdeszcze. Poza tym +8. Chyba bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną (na moście nad Czarną Przemszą jakieś zmasakrowane resztki zwierzęcia), Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na finiszu 9 min. straty.

Powrót w kropli mocniejszej niż rano. Mimo tego, jechało się nawet nienajgorzej.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera i Ksawerę. Na finiszu piekarnia.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!