limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 3 października 2025 | dodano: 03.10.2025

Start o 5:58.
Muśnięcie zimy o poranku. Termometry zgodnie zeznały +2. Przy gruncie minus - szron na trawie. W Dąbrowie Górniczej i na Zagórzu mgły. Bezchmurne niebo i bez podmuchów. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min. i zmarzniętymi końcówkami mimo zastosowania ciepłych rękawic i ciepłej kominiarki. Ale, o dziwo, jechało się dobrze.

Na powrocie optycznie ładnie i cieplej niż rano, ale na tyle tylko, żeby zamienić rękawiczki i kominiarkę na lżejsze. 
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. Okolice Makro dalej rozgrzebane.
Tempo niespieszne.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!