limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 22 lipca 2025 | dodano: 22.07.2025

Start o 6:03.
Rześko. Termometry różniły się w zeznaniach. Ten wyżej twierdził, że jest +19. Ten niżej, że +17. Odczuwalnie może nawet jeszcze mniej. Sporo wilgoci w powietrzu po nocnych opadach. Do tego zauważalny wiatr. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 5 min. Całkiem dobrze się jechało.

Na powrocie słoneczko i konkretny wiaterek z zachodu. Termicznie zauważalnie chłodniej niż wczoraj ale dalej przyjemnie.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Wahadło dalej wisi więc odbijam do Parku Żurawiniec i piekarni. Asortyment znów "wysznięty" więc kręcę do piekarni w Strzyżowicach.
Tempo takie, żeby się nie szarpać z wiatrem.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!