limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 21 lipca 2025 | dodano: 21.07.2025

Start 6:05.
Warunki na tyle dobre, że jadę całkiem w krótkim wdzianku. Termometry zeznały +16. Czyste niebo. Bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. W miarę sprawnie choć niezbyt spiesznie.
Na mecie z rezerwą 3 min.

Na powrocie przyjemna lampa.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Kuźnicę Piaskową, Dąbie i Strzyżowice.
Tempo niespieszne, takie w sam raz żeby chłodzenie dobrze działało.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!