limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 38.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 18.10km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 czerwca 2025 | dodano: 10.06.2025

Wytaczam się o 5:59.
Jeszcze zimniej niż wczoraj. Termometry zeznały +9 i +10. W użycie wraca kominiarka. Poza tym słonecznie. Bez podmuchów.
Trasa przez Łagiszę i Zieloną do centrum Dąbrowy Górniczej. Pod ścianą płaczu bunt maszyn. Musiałem się chwilę szarpać z urządzeniem żeby podjąć gotówkę.
Końcówka to podjazd pod muzeum, zjazd do świateł na Alei Róż i reszta standardowo przez Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z obsuwą na 5 min. Więcej świateł po drodze do przeczekania. Jak się chusteczkowo trafi, to stoi się na każdych. Minuta tu, minuta tam...

Na powrocie prawie idealne warunki.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów, Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem prosto do domu.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!