limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Poniedziałek, 27 stycznia 2025 | dodano: 27.01.2025

Ze względu na warunki i rowerek przeznaczony na dzisiejszy dojazd nie cisnę rozruchu. Wytaczam się dopiero o 5:54.
+3 na termometrze ale przy gruncie miejscami skrzą się kryształki lodu. Jakby lekkie parcie powietrza z południa.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Po drodze dwa postoje: zmiana rękawiczek na cieplejsze (to przed Łagiszą) i zmiana przedniej lampki (to na Zielonej).
Bałem się trochę, że na slickach będę miał problemy z przyczepnością ale nic takiego nie wystąpiło.
Na mecie z zapasem 6 min. Całkiem przyjemnie się jechało.

Powrót krótki przez Mydlice i Ksawerę. Sprawnie. W słoneczku. Przy lekkich podmuchach mniej więcej z południa.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!