Po chlebek, zaopatrzenie i przesyłkę czyli O
-
DST
24.00km
-
Czas
01:28
-
VAVG
16.36km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na początek miało być zwykłe zagięcie do wsiowej piekarni ale w Goląszy Dolnej strażacy zablokowali drogę bo wycinali połamane drzewo. Żeby nie stać bezproduktywnie nie wiadomo ile wróciłem się kawałek i wjechałem w teren. Przy okazji dowiedziałem się, że będzie w niedzielę wyścig MTB Bike Atelier w okolicy. Wisiały już oznaczenia. Przebijam się równoległą polną drogą do Malinowic i załatwiam w piekarni zakup. Powrót nieco gięty. Na zakrętach odbijam na żółty szlak i przetaczam się pod szkołę w Gródkowie. Stamtąd przez las na Wspólną i dalej do Wojkowic i do domu.
W domu przepak i zagięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana. Powrót z balastem i ponowny przepak po odbiór przesyłki z paczkomatu. Tam zagięciem przez Belną.
Całkiem przyjemnie się jeździło. Słonecznie, lekki wiaterek, +30 w cieniu.
Kategoria Inne