limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 21 maja 2024 | dodano: 21.05.2024

Taki sobie start: 6:06.
Rześko ale w sposób przyjazny. Termometry szybko szły w górę. Na starcie pokazywały +14. Poza tym słonecznie i bezwietrznie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 2 min. Miałem wrażenie jakby dziś był raczej mały ruch na drogach.

Na powrocie całkiem przyjemnie z niewielkim wskazaniem na możliwość opadów.
Kręcę powrót przez ścieżkę przy Blachnickiego, u stóp górki środulskiej w stronę Plejady i dalej na Pogoń. Ścieżką małobądzką do rozgrzebanej będzińskiej Nerki i przez Zamkowe, gdzie zaczynają mnie macać pierwsze kropelki, na ścieżkę do grodzieckiego browaru. Tu kropelki już rozpędzają się konkretniej ale nie przechodzą w deszcz. Staczam się do Gródkowa i od szkoły do Dino po własnych śladach. Małe wygięcie ku Lewiatanowi i reszta grzecznie do domu.
Całkiem przyjemnie się jechało.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!