limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Z

Sobota, 2 marca 2024 | dodano: 02.03.2024

Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Zjazd na zrzucenie balastu i kółeczko w drugą stronę po odbiór przesyłki. Na finiszu wjazd do piekarni i powrót zagięciem przez Belną.
Całą drogę drobne kropelki. Pochmurno. Na oko +10.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!