DNPND
-
DST
37.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
16.09km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się, jak na warunki, dość wcześnie i na kołach jestem o 5:40.
Zdecydowanie temperatura na plusie. Jeszcze więcej białego zniknęło. Poza tym lekkie parcie powietrza mniej więcej z południa. Mokre jezdnie. Przez chwilę było też niegroźne kapanie, tzn. niegroźne bo krótkie, gdyby mi towarzyszyło do końca jazdy, to bym przemoczony dotarł do celu.
Trasa dziś przez ścieżkę małobądzką, Stary Będzin, Środulę i Mec. Na mecie z zapasem 16 min. Nawet nieźle się jechało tylko nudno, bo mało widać i czasem łamało spanie.
Powrót prawie jak wczoraj: Mortimer, Park Hallera, Zielona, Preczów i Sarnów. Tym razem bez wjazdu do piekarni ale za to z zagięciem od remizy do Dino i Lewiatana.
Temperatury na plusie i nogi to czują. Podawanie lepsze. Białego jeszcze bardziej ubyło i dzięki temu jedzie się znacznie przyjemniej.
Czasem nawet jakiś rowerzysta śmignie.
Kategoria Praca