limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Środa, 18 października 2023 | dodano: 18.10.2023

Zebrałem się dziś nieco mniej sprawnie. Na kołach jestem o 6:06.
Pogoda robi się coraz mniej przyjemna. Dziś +6. Mgły. Bez wiatru. Suche jezdnie. Odczuwalnie zimno. Zdecydowanie czas odkopać ciepłe rękawiczki.
Trasa dla odmiany przez Będzin ścieżkami 11-go Listopada i Kościuszki. Potem pagórki na Środuli i finisz przez Mec.
Jeszcze tyle miesięcy do lata...

Na powrocie optycznie bardzo miło. Termicznie trochę lepiej niż rano, ale bez szału. Jedyna zmiana we wdzianku, to lżejsza kominiarka.
Trasa bez większego gięcia: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów, Sarnów, wsiowa piekarnia, wygięcie na finiszu od remizy do Dino i Lewiatana.
Tempo nieambitne. Powietrze jest już na tyle zimne, że odruchowo kontroluję oddech. Przekłada się to na gorsze zaopatrzenie w tlen. Do tego też nogi nie lubią takich warunków pracy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!