limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZD

Piątek, 28 lipca 2023 | dodano: 28.07.2023

Udaje się rozruszać dzisiaj nieco sprawniej i na kołach jestem o 6:05.
Pochmurno w sposób niedeszczowy. Nieco wieje ale powietrze nie jest chłodne. Termometr, który pokazuje zwykle wyższe odczyty, zeznał dziś prawie +19.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Nie za spiesznie. Na mecie z zapasem 4 min.

Powrót w tempie niespiesznym. Warunki nawet przyjemne. Słoneczko. Wiaterek. Nie ma upału ale też nie jest chłodno. W ciągu dnia padało, czego śladów na powrocie już niewiele.
Trasa przez las zagórski, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce też bez gięcia. W domu szybki przepak i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Powrót bez objazdów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!