limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 17 lipca 2023 | dodano: 17.07.2023

Jakoś dobrze mi się dziś wstawało i start robię o 6:00.
+22 i sporo wilgoci w powietrzu. Niemal czuć deszcz. Niebo zachmurzone. Jakoś nie zwróciłem uwagi, czy były podmuchy.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Minimalnie mnie okapało na odcinku od targu w Będzinie do ronda przy urzędzie pracy w D. G. Ale zdążyłem wyschnąć nim dotarłem do celu. Do samej pracy jezdnie już ze śladami opadu.
Na mecie z zapasem 3 min. 20 min. później zrobiła się noc i zaczęła się konkretna burza. Ten dreszczyk emocji jak będzie na powrocie...

Na powrocie nie było nawet tak źle. Pochmurno ale temperatura nie spadła. Na początku drobne kropelki. Generalnie jednak wszystko schło.
Na objazdy jednak się nie zdobyłem. Wracam po własnych śladach. W powietrzu jest sporo wilgoci i raczej podejrzewam, że jeszcze coś spadnie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!