DPOD
-
DST
55.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:43
-
VAVG
20.25km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się w miarę sprawnie i na kołach jestem o 6:05.
Termometr przy drzwiach zeznał +17. Odczuwalnie nawet przyjemnie. Pochmurno. Schnące jezdnie. Czuć wilgoć w powietrzu. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę (tylko chwilka stania na przepuszczenie IC) i Mydlice. W centrum Zagórza mam na tyle dobry czas, że jeszcze robię małe zagięcie przez Kosynierów.
Na mecie z zapasem 4 min. Całkiem przyjemnie się kręciło.
Powrót z objazdami interesownymi.
Najpierw przez ścieżki Blachnickiego, Kombajnistów, Narutowicza i 1-go Maja do centrum Sosnowca. Tu się dowiaduję, że może uda się jeszcze jedną rzecz załatwić ale muszę się pofatygować na granicę Mysłowic i Katowic. Tak połowiczny sukces. Wracam za kreską przez Borki na Stawiki i potem zwykła trasa czerwonym szlakiem na Milowice, Czeladź i Wojkowice. Tym razem jeszcze sobie dokładam i przez Skrzynówek kręcę do Strzyżowic i wykańczam powrót przez Belną.
Ładna temperatura, słoneczko, cieplutko. Przepięknie się cisnęło na młynkach.
Kategoria Praca