DPDZD
-
DST
41.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.40km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przy piątku nie chciało mi się za bardzo spinać do startu. Ruszam o 6:10.
Rześkie +16. Zdecydowałem się jechać w krótkim wdzianku i początek był średnio przyjemny, ale jak już się rozgrzałem, to było ok. Bez podmuchów. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie 4 min. obsuwy. Byłoby mniej ale ciągle jeszcze rozgrzebane na Lenartowicza miejsce, gdzie był most. Codziennie trzeba szukać innej ścieżki żeby się przedostać na drugą stronę wąwozu.
Na powrocie cieplutko, trochę wiaterku, słoneczko niezbyt ostre.
Trasa przez Mortimer, Reden w stronę Zielonej, gdzie nie docieram. Po drodze odbijam tak, żeby przejechać kawałek bieżni P3 od mola do zjazdu na P4 i stamtąd dopiero do Preczowa i Sarnowa. Na wiosce wjeżdżam na chwilę do Parku Żurawiniec i przysiadam na ławeczce. Strasznie łamało mnie spanie. Minuta na przymknięcie oka i dalej do domu.
W domu jednak pół godzinki drzemki i dopiero potem spacerowo zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.
Kategoria Praca