limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 19 czerwca 2023 | dodano: 19.06.2023

Słonecznie. +15 i odczuwalnie nawet przyjemnie. Powietrze niemal w bezruchu.
Startuję o 6:10.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie 2 min. po czasie.

Powrót w tempie niespiesznym, w bardzo przyjemnych warunkach. Słoneczko. Ciepełko. Lekkie podmuchy. Może w końcu zrobi się lato na stałe.
Trasa gięta i nieco terenowa, ale dystansowo nic szczególnego. Zaczynam od przelotu przez las zagórski z mały uchem tamże. Potem przez Reden na Zieloną i stamtąd czarnym szlakiem w stronę magazynów w Psarach. Podjeżdżam do Parku Żurawiniec w drodze do piekarni. Wracam zwykłą trasą odbijając przed Żabką w pola i wytaczam się w Gródkowie. Wykańczam zawijasem od Dino do Lewiatana.
Przyjemnie się wracało.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!