limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 30 maja 2023 | dodano: 30.05.2023

Troszkę mi się start obsunął, na 6:17. W związku z tym musiałem przykładać się odrobinę do kręcenia.
Warunki w miarę sprzyjające. Co prawda, jest sporo chmur, zza których słoneczko nie daje rady się przebić, ale nie jest jakoś specjalnie chłodno. Wystarczyło lekkie wdzianko długie. Minimalne ruchy powietrza.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie nieco wiaterku, czasem bez słońca, termicznie bez szału ale dało się jechać "na krótko".
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce bez zaginania jedynie na finiszu podjazd do piekarni i do paczkomatu.
Nawet zgrabnie się leciało.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!