Do weterynarza i po chlebek
-
DST
15.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 kwietnia 2023 | dodano: 22.04.2023
Odczekałem trochę aż się atmosfera podgrzeje i ruszam około południa.
Optycznie jest pięknie. Odczuwalnie już nie tak bardzo. Dopóki nie wieje jest przyjemnie ale przy podmuchach jeszcze czuć, że powietrze nie jest ciepłe.
Trasa przez Brzękowice Górne, Dąbie, Malinowice. Przy ośrodku zdrowia w Psarach objeżdżam Park Żurawiniec w kierunku świateł w Sarnowie i od tamtej strony dotaczam się do weterynarza. Tu dłuższe oczekiwanie na swoją kolejkę. Potem ponownie przez Park Żurawiniec do piekarni i powrót zwykłą trasą z zagięciem od remizy do Dino i Lewiatana.
Cały czas miałem wrażenie, że wieje z każdej strony. Ale to może dlatego, że dziś wdzianko na krótko i po prostu skóra odczuwała ruch powietrza.
Kategoria Inne
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!