limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Czwartek, 16 lutego 2023 | dodano: 16.02.2023

Jeszcze DNP ale wygląda na to, że już niedługo. Dziś bezchmurne niebo i jasno robi się dość szybko.
W ogóle to niemrawy rozruch i na kołach jestem o 6:09.
Termicznie stabilny minus. -2. Bez podmuchów, więc temperatura tak bardzo nie doskwierała. Trawy oszronione. Jezdnie czyste i suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Bez stania na przejeździe na Ksawerze. Na mecie zapas 2 min. i zmarznięte końcówki dolne.

Na powrocie słonecznie, trochę podmuchów, temperatura na plusie ale takim niezbyt ambitnym.
Trasa nieco naciągnięta. Przez Mortimer i Reden na Łęknice. Bieżnią P3 na Piekło i bieżnią P4 do Preczowa. Dalej przez Sarnów (światła dalej nieczynne, Policjant kieruje ruchem) do mojej wioski. Tu lekkie zagięcia. Najpierw do piekarni i przy finiszu od remizy do Dino i Lewiatana.
Niespecjalnie spiesznie, bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!