limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Wtorek, 14 lutego 2023 | dodano: 14.02.2023

Rozruch jeszcze słabszy niż wczoraj. Na kołach jestem dopiero o 6:08.
Na szczęście warunki sprzyjają. Jezdnie, co prawda, mokre ale to tyle w kwestii wilgoci. Ani opadów, ani  mgły. Jest lekki ruch powietrza ale w ferworze walki nie zarejestrowałem kierunku. Nie przeszkadzał.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Udaje się podgonić i na mecie mam 6 min. rezerwy. Czas przelotu niemal taki jak latem.

Na powrocie jezdnie suche. Miejscami pod wiatr. Pochmurno.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na światłach w Sarnowie zamiast świateł, Policjant. Znaczy się światła były, tylko nieczynne.
Na wiosce zagięcie do wsiowej piekarni. Do domu staczam się bez zagięć. Zostawiam pieczywo i jeszcze robię krótki kurs do paczkomatu.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!