limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Poniedziałek, 23 stycznia 2023 | dodano: 23.01.2023

Kiepsko mi się spało tej nocy. Rozruch przez to niemrawy i start dopiero o 5:56.
Na dworze generalnie mokro i jeszcze biało. Poza tym +2. Jakby lekkie parcie powietrza z północnego wschodu. Mokre jezdnie. Ścieżki i chodniki tak pół na pół białe i czyste. Odczuwalnie niezbyt przyjemnie. Dużo wilgoci w powietrzu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, choć bez specjalnego pośpiechu.
Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie pochmurno, temperatura na plusie, jakieś szczątki mżawki, mokre jezdnie i resztki śniegu. Chyba podwiewało trochę z południowego zachodu.
Trasa po minimum przez Mec, Środulę, Stary Będzin, ścieżka małobądzka i od targu po własnych śladach. Zupełnie brak chęci na objazdy.
Na mecie 2 min. przez zachodem słońca.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!